Czas na zmiany.
POSTANOWIONE. Będzie już tylko coraz cieplej (oby ), a więc idealnie na zmianę koloru ścian w sypialni. Niestety będąc w ciąży w sierpniu ubiegłego roku postanowiłam wybrać takie kolory jak ciepły pomarańcz i lekki brąz. Mój boże co ja miałam wtedy w głowie żeby zdecydować się na takie kolory ! A więc wybraliśmy się do sklepu, cudny kolor na opakowaniu, idealny !!! W rezultacie mam 2 ściany czerwone ( mega, mega, mega ) i 2 brązowe. Oszalałam widząc efekt końcowy. Niestety nie było czasu na poprawki ponieważ 2 tygodnie później przyszła na świat moja córeczka. I tak oto przebujałam się 5 miesięcy z okropnymi ścianami. Wiecie co czuje rano gdy się budzę i od razu widzę czerwone ściany ? Mój dzień jest wtedy naprawdę bardzo przyjemny !! ;)) Wieczorami również uwielbiam leżeć w łóżku z książką, a w tle moje cudne, idealne ściany. :)
Pozdrawiam, zaczynam swój cichy wieczór z Maria Callas.
Nie martw się, ja też dałam plamę z kolorami ścian w jednym pokoju. Są zielono-turkusowe, wygląda to bardzo ładnie, ale totalnie nie pasuje do reszty mieszkania i na wiosnę, lato planujemy przemalowanie ;)
OdpowiedzUsuńP.S. Mam taki sam świecznik ;)
Jednak to bardziej cieplejsze kolorki od mojej drażniącej czerwieni. Już się nie mogę doczekać jasnego kolorku.
UsuńPozdrawiam. ;)
Czasem tak bywa, ale na pewno nie długo będziesz cieszyć oczka nowym kolorem ścian. Śliczna filiżanka i pralinki, pychotka:)Ściskam cieplutko
OdpowiedzUsuńDziękuję ! Pozdrawiam ;)
UsuńKolorystyczne fo pa popełniła w kuchni również kilka tygodni przed porodem :)
OdpowiedzUsuńWybrałam fuksjie, teraz marzy mi się jakiś pastel tylko nie mam pojęcia czy pokryje tak intensywny kolor.
pozdrawiam
Na szczęście błędy w doborze koloru ścian są do naprawienia ;) Życzę powodzenia i pozdrawiam - M.
OdpowiedzUsuń